Rozdział 1

Wzięłam swój strój na dzisiejszą imprezę. Był to skąpy strój. Wiele odsłaniał. Na szczęście taty i Radka na tej imprezie nie będzie. Szybko przebrałam się i nałożyłam makijaż. Trochę różu na policzki, tusz- idealnie podkreśla, moje długie rzęsy. Przejechałam jeszcze kredką do oczu i eyelinerem. Jasno- różowy cień \, ślicznie wygląda. Jeszcze wzięłam kredkę o odcieniu malinowym i zrobiłam kontur w okół ust, dzięki temu wydawały się optycznie większe. Jeszcze błyszczyk... i gotowe! Stanęłam przed lustrem, spojrzałam na siebie. Moje włosy były takie skromne- rozpuszczone, lekko pokręcone. Wzięłam z mojej toaletki czarną, brokatową kokardę i wczepiłam ją we włosy. Nadal jeszcze czegoś brakowało. 
Złapałam swojego iPhona, w kontaktach szybko znalazłam- "Ola".
-Musisz natychmiast do mnie przyjść!

***
-Dobrze wyglądam?- Pytałam patrząc na swoje i stojącej za mną przyjaciółki odbicie w lustrze.
-Wyglądasz świetnie!- Po raz pierwszy tak przejmowałam się swoim wyglądem. W końcu, będą tam moi znajomi i znajomi znajomych. Wszyscy będą zwracać uwagę na mnie, przecież to ja jestem solenizantką.
-Na pewno?- Skrzywiłam się trochę.
-Tak, tylko...- Zatrzymała się.
-Tylko co?!- Gwałtownie się odwróciłam.
-Tylko mogłabym cię uczesać w jakiegoś koka.
Za chwilę przyglądałam się sobie w lustrze, z kokiem na głowie.
-Jeszcze te parę kosmyków...- Ola delikatnie szarpała moje ciemne włosy, wyciągając kosmyki spod koka.
-Teraz jesteś bardzo śliczna.- Na mojej twarzy pojawił się uśmiech. Byłam zadowolona.
-Jeszcze, zrezygnujemy z tej kokardy, myślę, że duży kwiat byłby lepszy.
-Masz rację.- Mało się odzywałam, to Ola była specjalistką od tych rzeczy.
-jesteś idealna.- Na jej i mojej twarzy się uśmieszek. 
-A! jeszcze bym zapomniała!
Odwróciłam się i poczułam owocowy zapach. Ola stała ze szklanym perfumę. 
-Truskawki?- Od razu wyczułam swój ulubiony zapach.
-Mhm.-Pokiwała tylko głową. 
-A ty? W co się ubierzesz?- Pytałam z ciekawości. 
-Tajemnica.- Dostałam małego całusa w policzek.
Ola była śliczną, szczupłą blondynką, we wszystkim dobrze wyglądała, nie zdziwię się kiedy będzie wyglądać doskonale i tego wieczoru.
-Ja lecę, się przebrać i po twój prezent. Widzimy się o 20.00!- Szybko wybiegła z mojego domu.
-Ech...- Klapnęłam na łóżko.
Tata i Radek będą nocować u babci. Ja muszę sama przypilnować tej imprezy. 
Było około 20,00 wszyscy zaczęli się zbierać. Ola przyszła wcześniej, bo ją o to prosiłam. Była ślicznie ubrana, Stałyśmy przy drzwiach, zapraszaliśmy wszystkich do salonu. Byłam zasypana prezentami. 
Muzyka włączona, wszyscy tańczyli. 
Kto to jest?- Szeptałam do Oli, patrząc na jakiegoś chłopaka.
-To jakiś nowy w tej okolicy, niedawno się wprowadził. Podoba ci się, nie?
-Co!? Nie!- Wcale mi się nie podobał.
-Jasne...- Klapnęła mnie po ramieniu i poszła w stronę stolika z przekąskami. 
Zauważyłam, że ten chłopak cały czas się na mnie patrzy.
Było to krępujące.
Po 1,00 w nocy wszyscy zaczęli się już zbierać. Ola została u mnie na noc. Pożyczyłam jej swoją dużą bluzkę, żeby miała w czym spać.
Rozłożyłam jej łóżko w pokoju Radka, który był zaraz obok mojego.

***
Rano wybrałyśmy się do centrum handlowego, była sobota, trzeba było się pośpieszyć, bo będą tłoki w autobusach.

4 komentarze:

  1. świetny. kiedy następny rozdział ?

    OdpowiedzUsuń
  2. ciekawie się zapowiada.. Kiedy następny rozdział?
    Zapraszam do sb http://whats-thing-kiss-young.blogspot.com/ :)
    Pozdrawiam i miłego czytania.. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. super kiedy następny? <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniały Agatko : ***
    Mam nadzieję, że nie długo dodasz następny : ***
    Życzę weny : ***

    OdpowiedzUsuń