Rozdział 5

-No słucham.- Ellie od razu posmutniała.
-Ech... Rok po tym kiedy urodziła się Jade moi rodzice się rozwiedli.
-Współczuję.- Chciałam ją pocieszyć, ale nie wychodziło.
-No cóż to było 2 lata temu i nie powinnam o tym myśleć, prawda?- Od razu się rozpromieniła. Podobało mi się jej nastawienie do życia.
-Prawda. -Nastała cisza.
-Hm.. mogę włączyć jakąś -piosenkę.- El uśmiechnęła się od ucha do ucha, żeby mnie przekonać. 
-Jasne.- Wzruszyłam ramionami. Ellie nie mogła wytrzymać 2 godzin bez muzyki.. Blondynka podłączyła telefon do moich głośników. Zaraz z nich wydobyła się znana mi piosenka. Cher Lloyd- Swagger Jagger. 
Ellie wstała i zaczęła śpiewać. ma boski głos!

You can't stop looking me, staring at me
Be what I be, you can't stop looking at me
So get up out my face,
You can't stop clickin 'bout me
Writing 'bout me, tweeting 'bout me,
I can't stop, it's what it gone be,
My swagger's in check

Get on the floor, get, get, get on the floor
My swagger's in check
Get on the floor, get, get, get on the floor
I got in check

Śpiewała i robiła ruchy rękami, mówiąc coś takiego jakby "no chodź, no chodź". W końcu mnie wyciągnęła na tak zwany przez nią "pokojowy parkiet" ponieważ mam wielki pokój, było w nim dużo miejsca.
Ellie nieźle tańczy, to jej pasja od jakiś 10-11 lat chodzi na zajęcia taneczne. Uwielbiała to już w przedszkolu,a w pierwszej klasie podstawówki zaczęła chodzić na zajęcia taneczne. Jest świetna! Często do mnie przychodziła i uczyła mnie tego czego nauczyła się na lekcjach. obie to lubiłyśmy , ale ja nie byłam taka dobra jak Ellie.

Swagger jagger, swagger jagger
You should get some of your own
Count that money, get your game up
You're a hater, just let it go

Swagger jagger, swagger jagger
You should get some of your own
Count that money, get your game up
Get your game up, get your game up

Ona tańczyła do muzyki, tak hip-hopowo. Ja próbowałam powtarzać ruchy po niej, często się myliłam, a El się śmiała. Miałyśmy niezły ubaw.
Zmęczone padłyśmy na łóżko.
-Ale było ekstra!- Mówiłam, szybko oddychając, ze zmęczenia. 
-Jeszcze raz?- Ellie odwróciła się w moja stronę.
-Chętnie, tylko żebym miała choć odrobinę siły.- Głośno wybuchłyśmy śmiechem.
-Chcesz coś do picia?- Wstałam.
-Tak, wody.- Ellie odpowiedziała równie szybko jak oddychała ze zmęczenia.- Chwilę się wstrzymałam- myśląc, ale szybko się otrząsnęłam wychodząc z pokoju.- Schodząc zatrzymałam się na schodach i spojrzałam na zdjęcie ze ślubu mamy i taty. Popłynęła mi z  oka jedna łezka. Szybko odwróciłam głowę i po trzeszczących schodach.
Wyciągnęłam z lodówki dwie butelki wody. Zastanowiłam się chwilę, czy niebieskooka blondynka nie jest głodna.
-Chcesz coś do jedzenia!?- Krzyknęłam z kuchni.
-Nie, dzięki!- Usłyszałam odpowiedź równie głośną co moja.
Przerażało mnie to, że Ellie jest taka szczupła. Wiele razy mówiła, że to przez taniec i, że nie je fast foodów. No ale trzeba się zabawić.
Wyciągnęłam z szafki zieloną miskę i dużą paczkę chipsów serowo- cebulowych.
Wzięłam dwie butelki wody i miskę chipsów. Ruszyłam w stronę swojego pokoju.

---
Przepraszam, że tak długo nie było 5 rozdziału, ale wakacje się kończą, a ja jeszcze nic nie zrobiłam! 
+
BARDZO DZIĘKUJĘ JULI ZA ZROBIENIE MI NAGŁÓWKA, NA BLOGA!

7 komentarzy:

  1. Super rozdział tylko szkoda, że krótki :)
    I nie ma za co z tym nagłówkiem :)
    Czekam na nn i mam nadzieje, że pojawi się tam Louisek *.*

    OdpowiedzUsuń
  2. Prosimy o nexta <3 Mam nadzieje że pojawi się tam Lou <3

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny czekam na next :D i oby był tam Lou :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Supcio! Nie mogę się doczekać jakiejś akcji z Louis'em :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny!
    Czekam na następny.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jesteś dziewczyno stworzona do pisania.!
    Mogę liczyć na komentarze, obserwację i regularne odwiedzanie.? http://normalbutdidnot.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Super blog i ta historia.
    Czekam na następny rozdział.

    OdpowiedzUsuń