Rozdział 6

Drzwi od mojego pokoju były zamknięte. Miałam zajęte ręce, więc pchnęłam je nogą.
Ellie siedziała na łóżku i pisała najprawdopodobniej sms'a.
-Co robisz?-Zapytałam stawiając miskę z chipsami na szafce nocnej.
-Piszę.- Mówiła nie odrywając wzroku od ekranu, a palców od klawiatury.
-Ciekawe z kim?- Zaśmiałam się i podałam Ellie butelkę wody.
-Dzięki.- Wzięła ode mnie wodę, napiła się je, a potem odstawiła na szafkę, wracając do pisania sms'a.
-Roksana?
-Hm...?- Odwróciłam się w stronę El.
-Chociaż minęły 3 lata, od kiedy się widziałyśmy to wcale się nie zmieniłaś.- Błękitne oczy Ellie wpatrywały się w moje ręce.Ja poprawiłam książki i obrazki na tablicy korkowej, nad moim biurkiem. Uśmiewchnęłam się.
-Ale z wyglądu czy charakteru?
-Właściwie to i to. Nadal masz te śliczne, czarne włosy, na moje oko to nawet długością się nie zmieniły . Duże, lśniące brązowe oczy otoczone grubymi rzęsami. Pamiętasz jak przekupiłaś nimi nauczyciela od matematyki, żeby nie robił sprawdzianu w 6 klasie?
-Pamiętam, haha.- Zaśmiałam się.
-Nadal masz te różowe policzki i różane usta- Ciągnęła dalej.- Mały nos i idealną figurę, ale ty i tak zawsze narzekałaś, że jesteś za gruba. Nawet nie wiesz jak Broock- "klasowa piękność i plotkara" zazdrościła ci jej. Kiedyś podsłuchałam jak rozmawia o tym ze swoją tą przyjaciółką- Kelsey.
-Ale przecież ona zawsze szczyciła się swoim wyglądem.- Nadal poprawiłam obrazki i książki nad biurkiem co nie miało w ogóle sensu, bo były idealnie ułożone.
-Tak, zawsze tak mówiła, żeby nie wyjść na gorszą.
-Hm.. jak to Broock "klasowa księżniczka".
-Zawsze miałaś też śliczne paznokcie, przypiłowane w kształcie migdała. Zazwyczaj miałaś je pomalowane na kremowy, jasno różowy, lub czarny kolor, ale czarny  rzadziej, gdyż się przyczepiali- Spojrzałam na swoje dłonie. Już nie miałam paznokci w kształcie migdała, były krótkie, sięgały do opuszków palców.- Z charakteru też nie. Nadal jesteś gościnna, miła, pomocna, zawsze odchowywałaś tajemnic, koleżeńska, NAJLEPSZA!- Kiedy El powiedziała "koleżeńska" od razu wykrzywił mi się uśmiech.
-Nie jestem koleżeńska.- Powiedziałam, spuszczając głowę i gniotąc mały papierek.
-Jak to?
-Hm... akcja z Louisem, klasa, wracanie do domu na pierwszej lekcji.
-Oh Roksi, to nie znaczy, że nie jesteś koleżeńska! Przecież zdarzyło ci się to tylko raz.- El podeszła do mnie i przytuliła. Nie wiem dlaczego, ale w kącikach oczu miałam łzy. Szybko je wytarłam, żeby Ellie ich nie zauważyła.
-Ale na pewno się nie zmieniłaś!- Przekonywała mnie El.
-To dobrze, czy źle?- Zachwichotałam
-Hm... chyba dobrze.-Nagle rozległ się dźwięk- ćwierkanie ptaka.- Ellie spojrzała na ekran komórki.
-O! Dostałam sms'a.- El przeczytała go w myślach. Zmarszczyła brwi i spojrzała na mnie.
-Coś się stało?
-Nie, nie nic- El znowu spojrzała na telefon.
Zablokowała go i wrzuciła go do torebki.- Wzięłam garść chipsów, usiadłam na obrotowym krześle. Włączyłam swój biały laptop. Na myszce wykleiłam z naklejek w kształcie literek skrót od mojego imienia "Roksi". Na tapecie miałam zdjęcie mojego psa yorka- Dota.
-To twój pies?- Spytała Ellie, która stała za mną.
No tak! Przecież El nic nie wiedziała o Docie, bo mam go dopiero półtora roku.
-Tak, to mój pies, mam go od półtora roku, wabi się Dot.- Ellie spojrzała na mnie.
-Oh, jaki słodki, a właściwie gdzie jest teraz?
-Bawi się gdzieś w ogrodzie, albo śpi w budzie.
Znowu zapomniałam! Pewnie załatwił się w ogrodzie, na trawniku, albo wykopał dziurę, a ja musiałam sprzątać to co zostawił. Zerwałam się z krzesła.
-Zaraz wrócę!- Krzyknęłam w drzwiach- Ellie wyciągnęła telefon i spojrzała na sms'a. Usiadła na obrotowym krześle, weszła w Internet.- Spojrzała w stronę drzwi. Wpisała coś w wyszukiwarce. Weszła w pierwsze lepszy link, kiedy zaczęła czytać jej oczy automatycznie się powiększyły, a usta otworzyła ze zdziwienia.
-Już jestem!- Ellie wróciła do rzeczywistości- Szybko wyłączyła przeglądarkę i dwoma skokami znalazła się na łóżku. Wtedy weszłam do pokoju.
-Wiesz, ja chyba będę już iść- Powiedziała
-Co?! Nie! Nie widziałam cię 3 lata jeszcze ma przyjść Ola.
-Hm.. no dobrze, zostanę!- Rzuciłam jej się na szyję.

1 komentarz:

  1. W końcu 6 !!!
    Ciekawe co tam Ellie zobaczyła ^^
    Czekam na nn : )

    OdpowiedzUsuń